Warsztaty. Glina samoutrwardzalna. Metoda wałeczków.

Przedpandemiczna rzeczywistość obfitowała w festiwale, targi i festyny rzemiosł dawnych. W niemalże każdym domu kultury pojawiali się garncarze, którzy zachęcali do brania udziałów w warsztatach lepienia z gliny. Najprostszym sposobem lepienia jest metoda wałeczków. Chcąc ulepić kubek, wystarczy wyrobić nieco gliny, a następnie utoczyć dłonią na stole kilka wałków gliny. Pierwszy z wałeczków należy zwinąć w płaskiego ślimaka, który będzie stanowił dno kubka. Kolejne wałeczki układamy piętrowo na obwodzie denka, sklejając je ze sobą odrobiną wody lub rzadkiego roztworu wody z gliną, tak aby stopniowo powstały ścianki kubka. Gotowy produkt suszymy około 24 godzin, a następnie wypalamy w piekarniku na najwyższej temperaturze.
Aby uprościć Wam zadanie, polecam glinę samoutwardzalną której nie trzeba wypalać ponieważ sama wysycha w ciągu doby. Co prawda przedmioty z niej wykonane nie nadają się w kontakcie z wodą do użytkowania ale i tak po odpowiednim pomalowaniu i zabezpieczeniu lakierem używać możecie ich z powodzeniem np. jako pojemnik na biżuterię, kubek na długopisy, wazonik na suche kwiaty…Gotowy przedmiot możecie pomalować farbą akrylową w dowolnym kolorze a po jej dokładnym wyschnięciu lakierem bezbarwnym kilkarotnie.
Glina taka jest łatwa do zdobycia i stosunkowo nie droga. Możecie kupić ją w Action lub sklepie z artykułami plastycznymi. Koszt to ok. 6 zł za pół kg. Jedna kostka spokojnie wystarczy Wam na wykonanie średniej wielkości przedmiotu. Poniżej wysyłam Wam filmik instruktażowy oraz kilka zdjęć gotowych wyrobów. Pamiętajcie o ćwiczeniu dłoni. Pobudzajcie swoją wyobraźnię.
Powodzenia 🙂
Magdalena Słobodzian
https://www.youtube.com/watch?v=XcmQIJGc064

Udostępnij:

Tagged:

Comments are closed