Język polski kl.2b  13.04.2021

Temat: Fatalna siła miłości i żądzy władzy w Balladynie Juliusza Słowackiego.(2godziny)

Witaj!

Balladyna jest dramatem o zbrodni. Treść utworu w dużym stopniu dotyczy walki o władzę. Przedstawia historię ambitnej i żądnej władzy chłopki, która nie cofa się przed zbrodnią, by osiągnąć swój cel. Utwór przedstawia funkcjonowanie dobra i zła. Główne bohaterki zostały opisane na zasadzie kontrastu.

Akcja rozgrywa się w czasach prasłowiańskich (za czasów bajecznych, koło jeziora Gopło) i trwa cztery dni. Miejsce akcji – tereny nadgoplańskie, gdzie mieszka stara Wdowa ze swoimi córkami, chata Pustelnika, twierdza Kirkora, zamek w Gnieźnie. Uwzględnia dzieje króla Popiela III (pozbawionego władzy), historię Kirkora (i jego małżeństwa z Balladyną), los Aliny, miłość Filona do Aliny, tragedię matki.

1. Określ, co zapoczątkowało bieg wydarzeń w utworze. Jaką rolę odegrała ingerencja bohaterów fantastycznych?

2. Kto kogo kocha w Balladynie? Przerysuj tabelę do zeszytu i zapisz w niej odpowiedzi.

Imiona postaci tworzących w utworze paręJakie dowody „miłości” dają osoby zaangażowane w tę relację?Jak się kończy ta relacja?Co jest problemem w tej relacji?
Balladyna i Kirkor   
Balladyna i Grabiec   
Goplana i Grabiec   
Filon i Alina   

3. Uporządkuj informacje o postaciach – w tym celu uzupełnij w zeszycie notatkę według wzoru. Następnie wyjaśnij, na jakiej zasadzie zestawiono te bohaterki. Jak to wpływa na odbiór przedstawionej historii?

Jak rodzi się zło?

  Rywalizacja, która doprowadza do zbrodni, jest dowodem na to, jak skomplikowana bywa natura ludzka i jak łatwo odsłania swą ciemną stronę. Człowiek to istota często słaba, poddająca się namiętnościom i niespełnionym ambicjom, mało odporna na pokusy i nierzadko skłonna do popełnienia zła. Historie, które opowiadają o rywalizacji, np. o miłość czy o władzę, mają często wymiar moralny. W utworach wywodzących się z opowieści ludowych, takich jak baśnie czy ballady, powtarzają się stałe motywy – problem winy i kary, sprawiedliwe wyroki losu czy wspomniana już rywalizacja. Poetyka baśni, w których świat realistyczny krzyżuje się ze światem fantastycznym, pozwala w prosty sposób przekazać zasady moralne.

Juliusz Słowacki Balladyna

AKT II Scena I (fragment)

ALINA wchodzi z dzbankiem na głowie

ALINA

Ach, pełno malin – a jakie różowe!

A na nich perły rosy kryształowe.

Usta Kirkora takie koralowe

Jak te maliny… Fijołeczki świeże,

Wzdychajcie próżno, bo ja nie mam czasu

Zrywać fijołków – bo siostrzyczka zbierze

Dzban pełny malin i powróci z lasu,

I weźmie męża; a ja z fijołkami

Zostanę panną… Choćbyście wy były,

Fijołki moje, złotymi różami,

Wolę maliny.

śpiewa szukając malin

Mój miły! mój miły!

Złoty wielki pan.

Mojemu miłemu

Niosę malin dzban,

Bo on woli, mój kochanek,

Taki pełny malin dzbanek,

Niż zbożowy łan. Oh!

Niż zbożowy łan.

odchodzi w prawo.

Wchodzi Balladyna z dzbankiem na głowie

BALLADYNA

Jak mało malin! a jakie czerwone

By krew. – Jak mało – w którą pójdę stronę?

Nie wiem… A niebo jakie zapalone

Jak krew… Czemu ty, słońce, wschodzisz krwawo?

Noc wolę ciemną, niż taki poranek…

Gdzie moja siostra? musiała na prawo

Pójść i napełnić malinami dzbanek;

A ja śród jagód chodzę obłąkana

Jakąś rozpaczą i łzy gubię w rosie.

ALINA

z głębi lasu

Siostrzyczko moja! siostrzyczko kochana!

A gdzie ty?…

BALLADYNA

Jaki śmiech w Aliny głosie!

Musi mieć pełny dzbanek…

ALINA wchodzi

ALINA

Cóż siostrzyczko?

BALLADYNA

Co?…

ALINA

Czy masz pełny dzbanek?

BALLADYNA

Nie…

ALINA

Balladyno,

Cóż ty robiłaś?

BALLADYNA

Nic…

ALINA

To źle, różyczko…

Ja mam dzban pełny, mniej jedną maliną.

BALLADYNA

Weź tę malinę z mego dzbanka.

ALINA

Miła!…

Siostrzyczko moja, powiedz, gdzieżeś była?

Wyszłyśmy razem, miałaś dosyć czasu;

Wszak ja ci, siostro, nie ukradłam lasu.

Dlaczegóż teraz z taką białą twarzą

I z przyciętymi ustami?…

BALLADYNA

Wyłażą

Z twojego dzbanka maliny jak węże,

Aby mię kąsać żądłami wymówek.

Idź i bądź panią! siostra się zaprzęże

Jak wół do pługa, będzie tłoczyć olej

Z kolących siemion i z brzydkich makówek.

ALINA

A wstydź się, siostro… proszę cię, nie bolej

Nad moim szczęściem.

BALLADYNA

Cha! cha! cha!

ALINA

Co znaczy

Ten śmiech okropny? siostro! czy ty chora?

Jeżeli wielkiej doznajesz rozpaczy,

To powiedz… Ale ty kochasz Kirkora?

Ty bardzo kochasz? Siostro! powiedz szczerze!

Bo widzisz, rybko, są inni rycerze,

Jak będę panią, to ci znajdę męża…

BALLADYNA

Ty będziesz panią? ty! ty!

dobywa noża

ALINA

Balladyna!…

Cóż ten nóż znaczy?…

BALLADYNA

Ten nóż?… to na węża

W malinach…

ALINA

Siostro, jesteś blada, sina.

Kalinko moja! co tobie? co tobie?

Czemu ty blada? ach! jak to okropnie!

Przemów choć słówko! Usiądźmy tu obie

I mówmy ze sobą otwarcie, roztropnie,

Jak dwie siostrzyczki.

siadają na murawie

Ja kocham Kirkora.

Ach, nie dlatego, że Kirkor bogaty,

Że wielki rycerz, pan możnego dwora,

Że ma karetę złotą, złote szaty;

A jednak miło mi, że chodzi w złocie,

Że miecz ma jasny, służebników krocie:

Bo to jak rycerz w bajce, co się rodzi

Z wielkiego króla i w lesie znachodzi

Jakąś zaklętą królewnę.

BALLADYNA

wstaje z pomięszaniem

Och!…

ALINA

wstając

Miła!…

Co tobie?

BALLADYNA

ze wzrastającym pomięszaniem

Gdybym cię, siostro, zabiła?…

ALINA

Co też ty mówisz?…

BALLADYNA

Daj mi te maliny!…

ALINA

A kto wie, siostro? gdybyś poprosiła,

Pocałowała usteczka Aliny,

Może bym dała?… spróbuj, Balladynko…

BALLADYNA

Prosić?…

ALINA

Inaczej żegnaj się z malinką.

BALLADYNA

przystępując

Co?…

ALINA

Bo też widzisz, siostro, że ten dzbanek

To moje szczęście, mój mąż, mój kochanek,

Moje sny złote i mój ślubny wianek,

I wszystko moje…

BALLADYNA

z wściekłością natrętną

Oddaj mi ten dzbanek.

ALINA

Siostro?…

BALLADYNA

Oddaj mi… bo!…

ALINA

z dziecinnym naigrywaniem się

Bo!… i cóż będzie?…

Bo?… Nie masz malin, więc suche żołędzie

Uzbierasz w dzbanek – czy wierzbowe liście?…

I tak… ja prędzej biegam i przez miedzę

Ubiegnę ciebie…

BALLADYNA

Ty?…

ALINA

A oczywiście,

Że ciebie w locie, siostrzyczko, wyprzedzę…

BALLADYNA

Ty!

ALINA

O! nie zbliżaj się do mnie z takiemi

Oczyma… Nie wiem… ja się ciebie boję.

BALLADYNA

zbliża się i bierze ją za rękę

I ja się boję… połóż się na ziemi…

Połóż! ha!

zabija

ALINA

Puszczaj!… oh!… konam…

pada

BALLADYNA

Co moje

Ręce zrobiły?… O!…

GŁOS Z WIERZBY

Jezus Maryja…

BALLADYNA

przerażona

Kto to?… zawołał ktoś?… czy to ja sama

Za siebie samą modliłam się?… Żmija,

Kobieta, siostra – nie siostra. Krwi plama

Tu – i tu – i tu –

pokazując na czoło, plami je palcem

i tu. – Ktoż zabija

Za malin dzbanek siostrę?… Jeśli z bora

Kto tak zapyta? Powiem – ja. – Nie mogę

Skłamać i powiem: ja! – Jak to ja?… Wczora

Mogłabym przysiąc, że nie… W las!… w las!… w drogę,

Wczorajsze serce niechaj się za ciebie

Modli. – Ach, jam się wczoraj nie modliła.

To źle! źle! – dzisiaj już nie czas… Na niebie

Jest Bóg… zapomnę, że jest, będę żyła,

Jakby nie było Boga.

odbiega w las

(Juliusz Słowacki, Balladyna, red. Mieczysław Inglot, Wrocław 1984, s. 42–85.)

Po przeczytaniu cytowanego fragmentu dramatu Balladyna odpowiedz na pytania i wykonaj polecenia.

Ćwiczenie 1

Z jakim kolorem i z czym kojarzą się Alinie i Balladynie maliny? Wyjaśnij, dlaczego.

Ćwiczenie 2

Wymień co najmniej dwa uczucia, które by można przypisać w tej scenie każdej z sióstr.

Ćwiczenie 3

Co w zachowaniu Aliny mogło skłonić Balladynę do zbrodni? Czy zachowanie Aliny miało decydujący wpływ na czyn Balladyny?

Ćwiczenie 4

Podaj najważniejsze motywy zbrodni Balladyny.

Ćwiczenie 5

Czy zabójstwo Aliny to zbrodnia w afekcie, czy zbrodnia z premedytacją? Uzasadnij odpowiedź.

Ćwiczenie 6

O czym świadczy to, że Głos z wierzby wypowiada słowa: Jezus Maryja?

Ćwiczenie 7

Czy Balladyna żałuje i jest świadoma swojej zbrodni? Czy ma sumienie? Uzasadnij swoje zdanie.

Ćwiczenie 8 Jaką strategię przetrwania zakłada sobie bohaterka? Jak ją oceniasz? Jak Balladyna zamierza żyć, by oddalić od siebie poczucie winy? Wyjaśnij

Ale na czole plama zostanie czerwona

Juliusz Słowacki Balladyna

AKT II Scena I (fragment)

BALLADYNA

wbiega na scenę, obłąkana

Wiatr goni za mną i o siostrę pyta,

Krzyczę… zabita – zabita – zabita!

Drzewa wołają… gdzie jest siostra twoja?…

Chciałam krew obmyć… z błękitnego zdroja

Patrzała twarz jej blada i milcząca…

O… gdzie ja przyszła?… to wierzba płacząca…

Ta sama… gdzie ja… – Siostra moja!… żywa!…

GOPLANA

Siostro…

BALLADYNA

Okropnym wołasz mię imieniem!

Trup… trup… trup na mnie białą dłonią kiwa…

I ciągną nazad, wstając z głowy. – Ale

Nogi przykute…

GOPLANA

Czy ci smutne żale

Nie mówią, siostro, żeś ty źle zrobiła?

I gdyby siostra twoja żyła?…

BALLADYNA

Żyła?

GOPLANA

Mogłażbyś ty ją zabić po raz drugi?

BALLADYNA

szukając koło siebie

Zgubiłam mój nóż.

GOPLANA

Ach, nie dosyć długi

Nóż twój był, siostro…

BALLADYNA

To nie moja wina.

GOPLANA

Siostro! lecz jeśli przebaczy Alina?…

Jeśli zapomni… i powie… „Siostrzyczko,

Miałam sen taki – do chaty wieczorem

Nim wyszłaś w ciemne osiny ze świeczką,

Przyjechał rycerz; rycerz był upiorem,

Upiór dwie siostry pokochał szalenie

I obie wysłał na maliny; …śniłam,

Że gdyśmy zaszły w głuche lasu cienie,

Siostra mnie nożem… Wtem się obudziłam…

Chodźmy do wróżki, niech sen wytłumaczy”…

BALLADYNA

zamyślona

To sen… ach, prawda… i mnie się wydaje,

Że to sen, siostro…

GOPLANA

Ten sen nic nie znaczy…

BALLADYNA

To sen…

GOPLANA

I tylko matka nas połaje,

Żeśmy się długo zabawiły w borze.

BALLADYNA

A rycerz…

GOPLANA

Zniknął… to sen…

BALLADYNA

Być nie może…

Co? ha okropnie, rycerz jak sen zniknął?

GOPLANA

Ale ja żyję…

BALLADYNA

Bodajbyś umarła!

To sen… to sen – ha?… rozum już przywyknął

Do twojej śmierci. Skorobym otarła

Krew z mojej ręki… byłabym szczęśliwa.

GOPLANA

odkrywa twarz

Bądź nią, szatanie! twa siostra nieżywa.

BALLADYNA

O wielki Boże! a ty co za widmo?…

GOPLANA

Bańka z kryształu, którą wichry wydmą

Z błękitu fali… i barwami kwiatu

Malują zorze. – Ale bądź spokojną,

Ja nie wyjawię tajemnicy światu,

Zostawię ciebie przeznaczeniem spojną

Z ręką rycerza i ze zbrodni ręką;

A ręka zbrodni dalej zaprowadzi.

Usychaj wiecznie tajemnicy męką!

Każda malina może ciebie zdradzi,

Ta wierzba ciebie widziała,

Korą wyśpiewa…

Lękaj się drzewa!

Lękaj się kwiatu!

Każda lilija albo róża biała

I na ślubie, i po ślubie

Będzie plamami szkarłatu

Na wszystkich liściach czerwona.

Idź… weź ten dzbanek… ja ciebie nie zgubię.

Ale natura zbrodnią pogwałcona

Mścić się będzie – idź do chaty!

Balladyna bierze z rąk Goplany dzbanek Aliny i odchodzi milcząca

Odeszła i splamione krwią obmyje szaty.

Ale na czole plama zostanie czerwona;

Nie ostrzegłam jej, próżno byłoby ostrzegać,

Ta plama nie zejdzie z czoła. –

Ja zaś idę po fali kryształowej biegać,

Rzucę ten ciemny obraz zbrodni w jasne koła

Zwierciadlanego Gopła… O blasku miesiąca

Wrócę słuchać, jak szumi ta wierzba płacząca.

odchodzi

Juliusz Słowacki, Balladyna, red. Mieczysław Inglot, Wrocław 1984, s. 42–85.

Po przeczytaniu cytowanego fragmentu dramatu Balladyna odpowiedz na pytania i wykonaj polecenia.

Ćwiczenie 8

Goplana przybiera postać……….Chce sprawdzić, czy Balladyna ……….zbrodni. Gdy przekonuje się, że morderczyni……swego czynu, obiecuje……jej……..tajemnicę, ale zapowiada, że natura zbrodnią pogwałcona zemści się, a krwawe…….nie zejdzie jej z czoła.

Ćwiczenie 9

Wyjaśnij, jak rozumiesz słowa Balladyny przytoczone poniżej?

… rozum już przywyknął

Do twojej śmierci. Skorobym otarła

Krew z mojej ręki… byłabym szczęśliwa.

Juliusz Słowacki Balladyna

Akt II Scena II

WDOWA

[…]

Wraca Balladyna…

KIRKOR

Gdzie?

WDOWA

O! nie widać… lecz matce wiadomo.

Patrz, panie! oto jaskółeczka sina

Zamiast wylecić, kryje się pod słomą,

I cicho siedzi… Gdyby zaś Alina

Wracała z gaju, tobyś to, mój panie,

Usłyszał w belkach szum i świergotanie,

Jedna za drugą pyrr… pyrr… lecą z gniazdek

Do tej dziewczynki i nad nią się kręcą

Niby chmureczka małych, czarnych gwiazdek

Nad białą gwiazdką…

KIRKOR

Dlaczegóż się nęcą

Ptaszki do młodszej córki?…

WDOWA

Któż to zgadnie?…

Juliusz Słowacki, Balladyna, red. Mieczysław Inglot, Wrocław 1984, s. 42–85.

Po przeczytaniu cytowanych fragmentów dramatu Balladyna odpowiedz na pytanie i wykonaj polecenie:

Ćwiczenie 10

Dlaczego powrotom Aliny do domu towarzyszyły świergoczące jaskółki, a na powrót Balladyny jaskółki się chowały?

W domu

Napisz wypracowanie opisując stan psychiczny bohaterki po dokonaniu przez nią zbrodni. Uwzględnij przy tym odpowiedzi na pytania:

Jak Balladyna wygląda?

Jak się zachowuje wobec Goplany i wobec matki?

Opracowanie: Marzena Marcjasz

Udostępnij:

Tagged:

Comments are closed